być Elfem :-)

….wiecie jak to jest być pomocnikiem Świętego Mikołaja?
…ale nie tak tylko – do sklepu, do kasy, do skarpety i już… choć wiadomo – tak też jest super i przyjemnie!… bo obdarowywanie jest w szczególności przyjemne ogromnie 🙂 
…mam jednak na myśli pracę w tajemnicy w mikołajowej manufakturze prezentów… pomaganie do późnej nocy nie raz nie dwa… w pośpiechu – bo dużo dzieci do obdarowania… z księgą imion na podorędziu… w twórczym bałaganie czasem, jak to w warsztacie… no wiecie – mam na myśli bycie elfem przez chwilkę 😉
…ja to już wiem… wiem jak jest… że są tajemnice, zapiski w księdze… burza pomysłów…  że dużo dużo pracy… niekiedy z przygodami (takie tam prucie czy awaria pewnej bardzo ważnej śrubki w maszynie „akurat teraz”)… ale jest też mnóstwo dobrych myśli, sporo śmiechu, radosny twórczy zapał… pomoc innych elfów… słowem – cudnie jest, choć wcale nie tak łatwo! 
…a ponieważ dziś rano prezenty trafiły już do dzieci – mogę Wam pokazać w czym pomagałam Mikołajowi 🙂
…w pracowni powstały poduszki „Kocie oczy” dla uczniów pewnej klasy drugiej… mają towarzyszyć dzieciom podczas szkolnych „zajęć na dywanie”… w zabawie i odpoczynku…
…aby każdy dostał swojego własnego kotka i nie mylił go z innymi – wszystkie poduchy mają z tyłu wyhaftowane imiona lub ksywki dzieci… elfom, które poprosiły o pomoc zależało na tym, by napisy odzwierciedlały sposób, w jaki dzieci mówią do siebie na co dzień…
…trzy kolory tkanin, kilka odcieni zielonego na oczy, mnóstwo nosków i wąsów do naszycia…

tak to wyglądało w trakcie pracy:

nocne zdjęcie po zszyciu wszystkich kotków
w dwuszeregu zbiórka 🙂
oprócz kotków dla dzieci powstała też poduszka wyjątkowa – dla wychowawczyni…
co prawda na pewnym etapie całej akcji pani Bożena była także pomocnikiem Mikołaja… ale kto powiedział, że pomocnicy nie mogą dostać prezentu, uszykowanego w tajemnicy? 🙂

…na prośbę pomocników poduszki zostały zapakowane do dużego worka, który dziś rano miał czekać na dzieci przed klasą… powstał więc wór odpowiednich rozmiarów 🙂

 na pierwszym zdjęciu worek wygląda dość niepozornie… ale spójrzcie na to – obok stoi elf o wzroście ponad 190 cm… jest moc 🙂

 …w trakcie pracy doszły mnie słuchy, że większość dzieciaków z klasy już nie wierzy w Świętego Mikołaja – „wiedzą jak to jest z tymi podarkami”… tak? taaaaak?! pomyślałam… och, to przywróćmy trochę magii i zasiejmy ziarenko wątpliwości… Mikołaj miał z tym workiem coś wspólnego czy nie? hmmmm… hihihi…

bycie elfem jest super! 
…choć to był niełatwy, intensywny czas, będę go wspominać z przyjemnością!…
…i jeszcze nie raz będę dziękować Asi (Pracownia Jart`s) za pomoc w misji, śmichy-chichy po nocy przy szyciu i mnóstwo pozytywnej energii…

……chciałabym zobaczyć miny dzieciaków dziś rano… i pani Bożeny, gdy na dnie worka znalazła zieloną niespodziankę 🙂
Paweł – dziękuję! za zaufanie, wszystkie rozmowy i za możliwość bycia elfem :-)…

mikołajkowo ściskam

9 Replies to “być Elfem :-)”

  1. Kasiu, w imieniu całej klasy oraz w swoim chciałbym mocno podziękować za świetnie wykonaną pracę. Dzieciaki były mocno uradowane 🙂 bez dwóch zdań mogę Twoją pracownię polecić…no i mam nadzieję, że znajdzie się inną okazja do kolejnego zalecenia. Pozdrowienia 🙂

  2. Magicznych, rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia,
    pełnych zapachu choinki i pierników oraz dobrych dni w Nowym Roku !

    Tomaszowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *